Nagrody
Odznaka "Zasłużony dla Miasta i Gminy Wołczyn"
30 kwietnia 2019 r.
od 00:19:40
I miejsce w konkursie O Laur Róży
w Polanicy - Zdroju
30 czerwca 2018 r.
I miejsce w Konkursie Poezji Śpiewanej - Malowany Ptak
w Polanicy - Zdroju
26 czerwca 2018 r.
Nagroda specjalna za limeryk
w Turnieju O Laur Łabędzia
w Czechach
22 czerwca 2018 r.
Wyróżnienie w konkursie Wirtualia Art
NOC KUPAŁY - WIANKI
Wołczyński Isander
Honorowe wyróżnienie dla osób, przedsiębiorstw, instytucji i organizacji, które wyróżniają się aktywnością społeczną i zawodową, przedsiębiorczością oraz promocją regionu wołczyńskiego.
25 czerwca 2016 r.
|
Nominacja do Wołczyńskiego Isandra
2016 r.
Wyróżnienie w XV konkursie na zimowy limeryk antydepresyjny
LIMERYKOWISKO 2016
zorganizowanym przez
Klub "Winda" GDA w Gdańsku
30 stycznia 2016
protokół_limerykowisko_2016.pdf | |
File Size: | 44 kb |
File Type: |
Babuni Petroneli z Naroku
ubywało lat każdego roku.
Ciągle młodniała,
bo nie wiedziała,
że jej lusterko ma wadę wzroku.
ubywało lat każdego roku.
Ciągle młodniała,
bo nie wiedziała,
że jej lusterko ma wadę wzroku.
Wyróżnienie w konkursie "Sny, marzenia, wyobraźnia"
zorganizowanym przez
Bibliotekę Publiczną w Dzielnicy Białołęka m. st. Warszawy
22 stycznia 2016 r.
SNY
(satyra) Po co ciągle chodzisz za mną, po co szukasz mego wzroku? Wszak nie będę twoją panną, nie dotrzymam tobie kroku. Nie dla ciebie moje serce ani oczy rozkochane. Już nie mogę, nawet nie chcę, tulić ręki twej nad ranem. Dłużej nie wytrzymam tego, nie mam na to więcej siły! Mógłbyś wreszcie przyjść kolego, bo te sny mnie już znudziły. © Bożena Kansy |
Nagrody książkowe
Wyróżnienie w konkursie "Odrobina ruchu podniesie na duchu"
zorganizowanym przez
Bibliotekę Publiczną w Dzielnicy Białołęka m.st. Warszawy
18 września 2015 r.
OŚWIADCZYNY
Gdy ciut wiekowo się już podstarzałam do klubu na fitness kiedyś się wybrałam. Bo tak myślę sobie: poprawię co nieco, chłopcy na laleczkę skwapliwie polecą. A tam pan instruktor pięknie wyrzeźbiony, ponoć (jak szalony) właśnie szuka żony! Żeby ciałka kształty w ideał pozmieniać, ważny jest wygodny ubiór na ćwiczenia. Makijaż stosowny wykonałam zatem, jest on nieodzowny przy treningach latem. Przykleiłam tipsy, założyłam klipsy, buty na szpileczce oraz krótką kieckę. Myślę: chyba stringi będą pasowały, aby w toku ćwiczeń zbyt nie uwierały. Na koniec treskę we włosy dopięłam, niezwykłą fryzurą dokańczając dzieła. Rozgrzewka pierwsza. Frajda najzwyklejsza. Na hasło „podskoki” odpadły mi loki. Nogą w górę i do dołu, i wymachy, aż pod pachy. Umiem już to ze szkoły, z wuefu u pana Flachy. Staję w dużym rozkroku przechylając do boku. Zgrzytanie w miednicy, wcale się nie liczy. Teraz przewrót z polotem. Tipsy w klepkach zostały, sztuczne rzęsy z łopotem, gdzieś w świat odleciały. Gdy fiknęłam w górę kiecka w dół opadła, sznureczek od stringów moja pupcia zjadła. Trener zachichotał, ja spiekłam buraka. Coś tam wymamrotał, że ze mnie pokraka?! Mruczał coś pod nosem ze swoistym wdziękiem, wtem do mnie półgłosem: „poproszę panią o rękę…” Ach, opłaciły się te wyczyny! Z radości wymiękły mi nogi. On dokończył swoje oświadczyny: „…pomogę pani wstać z podłogi.” © Bożena Kansy |
Nagroda książkowa za wyróżnienie
|
I miejsce w Turnieju Jednego Wiersza na Światowym Dachu Poetów
Stowarzyszenia Autorów Polskich oddział II Warszawski
Hasło: KOSMOS
28 sierpnia 2015 r.
Wanda Dusia Stańczak - prezes SAP oddział II Warszawski napisała:
Kilkanaście osób prezentowało autorskie wiersze, m.in. Bożena Kansy, wielokrotna laureatka naszych Turniejów Jednego Wiersza. Przyjechała po raz pierwszy na "DACH", z daleka, przedtem wiersze na Turniej przysyłała pocztą mailową. Spotkanie "na żywo" było bardzo ciepłe, serdeczne. Turniej Jednego Wiersza odbył się pod hasłem KOSMOS. Do jury Wanda Dusia Stańczak zaprosiła nowe członkinie: Danutę Zasadę (Szwecja), Annę Ziębę (Holandia), oraz naszą przyjaciółkę z Australii - Danutę Duszyńską. A oto werdykt jury:
I miejsce - Bożena Kansy - "Jesteś"
II miejsce - Kazimierz Nowacki - "Oderwać się od ziemi"
III miejsce - Alina Kuberska - "W bezmiarze czasoprzestrzeni"
Wyróżnienia:
Beata Moniuszko - "Kosmonautka"
Tadeusz Knyziak - "To tylko dach"
Halina Drohomirecka - "Nasz kosmos"
Kilkanaście osób prezentowało autorskie wiersze, m.in. Bożena Kansy, wielokrotna laureatka naszych Turniejów Jednego Wiersza. Przyjechała po raz pierwszy na "DACH", z daleka, przedtem wiersze na Turniej przysyłała pocztą mailową. Spotkanie "na żywo" było bardzo ciepłe, serdeczne. Turniej Jednego Wiersza odbył się pod hasłem KOSMOS. Do jury Wanda Dusia Stańczak zaprosiła nowe członkinie: Danutę Zasadę (Szwecja), Annę Ziębę (Holandia), oraz naszą przyjaciółkę z Australii - Danutę Duszyńską. A oto werdykt jury:
I miejsce - Bożena Kansy - "Jesteś"
II miejsce - Kazimierz Nowacki - "Oderwać się od ziemi"
III miejsce - Alina Kuberska - "W bezmiarze czasoprzestrzeni"
Wyróżnienia:
Beata Moniuszko - "Kosmonautka"
Tadeusz Knyziak - "To tylko dach"
Halina Drohomirecka - "Nasz kosmos"
Nagroda za rozwiązanie SZARADY WAKACYJNEJ
ogłoszonej przez warszawską gazetę Passa
23 lipca 2015
Nagrodą jest audiobook, powieść Karola Maya
SKARB W SREBRNYM JEZIORZE
czytany przez Wojciecha Dąbrowskiego
SKARB W SREBRNYM JEZIORZE
czytany przez Wojciecha Dąbrowskiego
I miejsce w Turnieju Jednego Wiersza
pod auspicjami Stowarzyszenia Autorów Polskich Oddział II Warszawski
Hasło: ODWILŻ
27 marca 2015 r.
MIAŁO BYĆ INACZEJ
Odwilż u nas, tej wiosny, przekroczyła stan alarmowy. Tak trudno przejść suchą stopą do porządku dziennego. W swojej samotni mocuję się z kruczymi mapami myśli. Próbuję zapomnieć o łanach ostów, które w twoich słowach bezceremonialnie pokłuły moją twarz. Próbuję pogodzić się z trzęsieniem ziemi w naszym domku z werandą i powojnikami. Mówiłeś, że wystarczy kupić nowe łóżko. Nie wystarczyło… © Bożena Kansy |
III miejsce w Turnieju Jednego Wiersza
w Namysłowie podczas "Weniańskich Walentynek"
20 lutego 2015
TANIEC UCZUĆ
Ta noc nieprzespana I serce zranione Jedna łza zbłąkana I usta rozpalone Ten niesmak po rozstaniu Ten czas oczekiwania Taki uśmiech w kochaniu Taka nuta śpiewana Odbiciem mojej istoty Zwierciadłem duszy się stały Miarą mojej tęsknoty Radości krótkotrwałych Żalem snutym cicho Złością nie stłumioną Pytaniem o przyszłość Troską nie zburzoną Serce jak cicha nuta Łza w usta wtopiona Gorycz z uśmiechu wyzuta Smutek radość pokonał © Bożena Kansy |
Tym razem Małgorzata namówiła do przyjazdu poetkę Bożenę Kansy, mieszkającą w Krzywiczynach (gm. Wołczyn) na Opolszczyźnie. Bożena pisze wiersze liryczne, limeryki, fraszki i teksty satyryczne. Maluje obrazy na płótnie, które kilkakrotnie wystawiała w kluczborskim muzeum. Jest obecna w almanachu „Uczta” oraz międzynarodowej antologii satyrycznej „Odwódki”. Jest też pięciokrotną laureatką Turnieju Jednego Wiersza pod auspicjami Stowarzyszenia Autorów Polskich O/Warszawski II, laureatką konkursu „Wesoły Wieżowiec” PDH, zdobywczynią kilku wyróżnień w konkursach literackich, m. in. Limerykowisko 2015. Po takim wyliczaniu już nikogo nie zaskoczy informacja, że jest także Członkinią Partii Dobrego Humoru. Bardzo nas, Wenian, cieszy jej opinia: Dziękuję za wspaniałe przyjęcie i spotkanie. Robicie Państwo wielką rzecz dla poezji. Gratuluję! Pozdrawiam z uszanowaniem. Wszyscy goście zachęcani byli do prezentowania własnych, nigdzie jeszcze nie publikowanych wierszy – z takich utworów miał być wybrany wiersz wieczoru, zaś wyboru miały dokonać powołane w tym celu Muzy. Należało zatem stworzyć Parnasik (na Parnasie urzędowało dziewięć Muz, ale na potrzeby chwili tym razem wystarczyły tylko trzy, stąd Parnasik). Powołano więc z należytą powagą trzy Muzy, za to wyłącznie „takie od poezji”, i tak: - na opiekunkę poezji miłosnej (Erato) powołano Ewę Kacę, - opiekunką poezji lirycznej (Euterpe) został Stanisław Młynarski, - opiekunką poezji chóralnej (Polihymnią) mianowano Sylwestra Zabielnego. Wystarczyło pięknie się przedstawić, następnie głośno podać imię swojej Walentynki (lub Walentynka) a następnie zaprezentować wiersz - i niech się Muzy męczą nad oceną. Oczywiście, Muzy poradziły sobie, sprawnie z kilkunastu prezentowanych utworów wyłaniając trzy najlepsze: I MIEJSCE: DŁONIE (Mirosława Kurowskiego) II MIEJSCE – * * * (Agnieszki Klimas) III MIEJSCE – TANIEC UCZUĆ (Bożeny Kansy) Film min. 3.50 czytam wiersz "Jesienna miłość" min.14.30 piosenka do mojego wiersza "W twoich oczach" |
Wyróżnienie w Turnieju Jednego Wiersza
pod auspicjami Stowarzyszenia Autorów Polskich Oddział II Warszawski
Hasło: SZRON
30 stycznia 2015 r.
RAZEM
Pamiętasz, jak trzymając się za ręce spacerowaliśmy po głębokiej wodzie? Żeglując wśród obłoków srebrzystych wstępowaliśmy na wyśmienitą ucztę do nieba. Góry, lasy i pustynie przenosząc tworzyliśmy dla nas nowe krajobrazy. A dzisiaj? A dzisiaj, gdy czas się postarzał i obdarował szronem nasze skronie, nic się nie zmieniło… tylko wiatru nie mamy już we włosach. © Bożena Kansy |
Wyróżnienie w konkursie Limerykowisko 2015
XIV KONKURSU NA ZIMOWY LIMERYK ANTYDEPRESYJNY
Gdańsk, 24 stycznia 2015
protokół_limerykowisko_2015.pdf | |
File Size: | 73 kb |
File Type: |
ORGANISTA
Samotny Jan, organista z Kurnika,
jak ognia panien ponętnych unika.
W niedzielę po sumie
na probostwo sunie,
na punkcie organów księdza ma bzika.
SKRZYPACZKA
Młoda skrzypaczka Wiola pod Opolem
pierwsze koncerty dawała w stodole.
Fanów miała spore grono,
wówczas pro publico bono,
na klepisku, grała z nimi w zespole.
MUZYK
Jan Niedźwiedzki, piosenkarz z Żagania,
miewał niezłą melodię do spania.
Chrapaniem, jak dzwony,
zaburzał sen żony,
jako dowód robiła nagrania.
PANNA KRYSIA
Pan FranCISZEK PIEŃ z Zakopanego
chce, by Kryśka nuciła dla niego.
A panienka Krysia
zna go nie od dzisiaj,
nie będzie śpiewała dla głuchego.
© Bożena Kansy
Laureatka konkursu na limeryk o Wesołym Wieżowcu
Partii Dobrego Humoru
Szczepana Sadurskiego
04 stycznia 2015 r.
KOBE
Wesoły Wieżowiec w japońskim Kobe wśród drapaczy chmur służył za ozdobę. Wierzcie mi na słowo, że Wieżę Portową czarował rozmiarem przez całą dobę. KOŁO Gdy Wesoły Wieżowiec pojawił się w Kole, miejscowi specjaliści byli w swoim żywiole. Zjawiło się kilku fachowców, by położyć tynk na wieżowcu. I ksiądz, aby nad nim zawiesić aureolę. SZCZECIN Gdy Wesoły Wieżowiec stanął w Szczecinie, wpadł w zielone oczy przepięknej dziewczynie. Ale to dla niego nie jest nic dziwnego; nawet żaden pies jego ścian nie ominie. DUBROWNIK Wesoły Wieżowiec w Dubrowniku wielu gapiów spojrzenia wręcz przykuł. Bo na jego balkonie kos oświadczał się wronie nie pierścionkiem, lecz glistą z plastiku. ROSWELL Wesoły Wieżowiec w Roswell w Nowym Meksyku całą rzeszę naukowców zbił z pantałyku. Swoim wyglądem mocno ich zaskoczył: - U góry usta, a pod nimi oczy? Oj, nieźle ktoś namieszał w genach u kosmitów! © Bożena Kansy |
Przyjęta do Partii Dobrego Humoru
14 stycznia 2014 r.
14 stycznia 2014 r.
II miejsce w konkursie "Limeryk dla rysownika-satyryka"
Stanisława Kościeszy
zorganizowanym na Ulicy Limeryków
30 grudnia 2014
III miejsce w Turnieju Jednego Wiersza
pod auspicjami Stowarzyszenia Autorów Polskich Oddział II Warszawski
Hasło: DŁOŃ
18 grudnia 2014 r.
JESIENIĄ Opadło już tak wiele pożółkłych liści z kart kalendarza, a ty bez końca skrywasz w dłoniach bolejącą twarz, zatrzymując mżącą niepogodę. W przygnębionym obok ciebie wazonie już od dawna cierpią uschnięte róże. Czy nie za długo je pielęgnujesz? Popatrz! Ostatni jesienny motyl tańczy w nieśmiałych promykach słońca i ma jeszcze nadzieję na jutrzejszy pogodny świt. On potrzebuje ciepła twoich dłoni. Dotknij go. © Bożena Kansy |
Wyróżnienie w Turnieju Jednego Wiersza
zorganizowanym przez Stowarzyszenie Autorów Polskich Oddział II Warszawski
Hasło: ZŁOTO
Wyróżniona na "Złotym Dachu"
28 listopada 2014
28 listopada 2014
POTRZEBA MIŁOŚCI
Jestem marionetką. Zawiesiłeś mnie na złotych nitkach i tańczę przy muzyce płynącej z brzęczących monet. Bryluję wśród pereł i diamentów w zbudowanym przez ciebie pałacu. Lecz to za mało, za mało, aby żyć. Jestem laleczką o porcelanowej twarzy. W złotej trumnie na atłasowym posłaniu, obok ciebie, z moich łez układam złote stosy. Musisz się wreszcie obudzić, królewiczu. Musisz zrozumieć. Bo gdy stracę nadzieję - nigdy się nie narodzę. © Bożena Kansy |
Wyróżnienie w konkursie "Życie zdarza się raz... (?)"
zorganizowanym przez
Bibliotekę Publiczną w Dzielnicy Białołęka m. st. Warszawy
19 września 2014 r.
ZUPEŁNE ODPUSZCZENIE
W poprzednim wcieleniu byłam wojownikiem. Pod moją twardą skórą, zgromadziłam ból całego świata - zabiłam w ludziach miłość. Teraz jestem kobietą. Zostałam wezwana na spowiedź, otrzymałam pokutę. Zanim odpuszczę sobie ten grzech, będę cierpieć męczarnie - przez wszystkie moje życia. © Bożena Kansy |
|
I miejsce w Turnieju Jednego Wiersza
zorganizowanym przez Stowarzyszenie Autorów Polskich Oddział II Warszawski
Hasło: SIEĆ
28 września 2014 r.
W SIECI KŁAMSTW
Tak misternie tkaliśmy dzień po dniu nasze koronkowe życie. Każda minuta, wypełniona lawiną uczuć, nabrzmiewała doskonałością. I chociaż do naszych stóp spadło tak wiele gwiazd, zdołaliśmy zbudować nieograniczoną przestrzeń bez chwastów i cierpienia. Lecz w noc niedomówień wystarczył tylko jeden płatek śniegu, aby zamrozić nasze pocałunki i okryć nas hańbą upodlenia. Utonęliśmy w pajęczynie kłamstw. © Bożena Kansy |
Wiersz W SIECI KŁAMSTW w interpretacji znanego lektora Bogdana Dmowskiego
I miejsce w Turnieju Jednego Wiersza
zorganizowanym przez Stowarzyszenie Autorów Polskich Oddział II Warszawski
Hasło: LIMERYK Z PIEPRZEM
29 sierpnia 2014 r.